Samsara

Film "Samsara" Rona Fricke'a, który dziś widziałam w ramach Warszawskiego Festiwalu Filmowego to najpiękniejszy i najbardziej poruszający obraz jaki w życiu miałam okazję zobaczyć. Przepiękne zdjęcia, budząca emocje muzyka. Historie pochodzące z 25 krajów opowiedziane tylko poprzez obraz i dźwięk. Różnice kulturowe w najbardziej zaskakujących aspektach. Wydłużone spojrzenia ludzi tak totalnie różnych.
Tytuł "Samsara" nawiązuje do nieustannego przepływu, zmiany, cyklu narodzin, śmierci, powtarzających się elementów, które za każdym razem są zupełnie inne. Przedstawiane w filmie ujęcia powalają albo ze względu na swoje piękno albo zupełnie przeciwne uczucia, takie jak obrzydzenie, przerażenie.
Film, który zmienia spojrzenie na świat, ale robi to subtelnie, poprzez magiczne wciągnięcie w inny wymiar. Wg mnie arcydzieło, które hipnotyzuje.

Brak komentarzy: