Tarta ze śliwkami, czekoladą i bezą

Ten październik jest wyjątkowo piękny. Jesienny nastrój, kolorowe liście, delikatny wiatr, pogoda idealna na rower i spacery. Najlepszą słodkością na takie piękne dni jak te, jest tarta z czekoladowymi powidłami śliwkowymi i bezą. To leciutkie, kruche, słodkie ciasto z delikatnym kwaśnym posmakiem śliwek. Powidła można zastąpić świeżymi śliwkami posypanymi startą czekoladą mleczną i gorzką. Dodatkowo uwielbiam bezę. Od jakiegoś czasu zbieram się do upieczenia bezy z masą z serka mascarpone i owocami, gdzie beza stanowi fundament. Dlatego zaczynam powoli się szykować poprzez pieczenie tylko wierzchów bezowych. Poniżej przepis na wersję powidłową.

Tarta ze śliwkami, czekoladą i bezą:
Ciasto:
- 200 g mąki
- 100 g masła
- 50 g cukru pudru
- 1/2 łyżeczki proszku do pieczenia
- 1 jajko

Mąkę poszatkować z twardym i zimnym masłem, żeby dostało się tam powietrze. Dodać proszek do pieczenia i dalej szatkować nożem. Dodać jajko i cukier, zagnieść w kulkę i włożyć do lodówki na kilka godzin.


Powidła śliwkowe z czekoladą:
-przepis znajduje się tutaj

Beza:
- 3 białka
- szczypta soli
- 160 g cukru kryształkowego
- 3 łyżeczki budyniu waniliowego (zawierającego mąkę ziemniaczaną)

Ubić białka ze szczyptą soli. Nadal ubijając dodawać cukier, a następnie budyń.


Ciasto rozwałkować na foremce do tarty (najlepiej z wyjmowanym dnem). Włożyć do piekarnika rozgrzanego do 180 st. na 10 minut. Wyjąć i rozłożyć na cieście słoiczek powideł. Piec przez kolejne 20 minut. Na koniec na wierzch ułożyć pianę i włożyć do piekarnika na 25 minut i piec w 160 st. Tartę podawać na zimno, można posypać delikatnie kakaem.

Smacznego!

Na dzisiaj śliczna piosenka zwyciężczyni dwóch tegorocznych Fryderyków - Meli Koteluk, pt. "Spadochron".

Brak komentarzy: