Paris, je t'aime to opowieść o Paryżu składająca się z 18 interpretacji różnych twórców dotyczących poszczególnych dzielnic. Wśród omawianych dzielnic znajdują się m.in. (kolejność wg ulubionych nowel): Faubourg Saint-Denis, Bastille, Tour Eiffel, 14e arrondissement, Parc Monceau, Loin du 16e, Place des Fêtes, Quartier Latin... Nowele wciągają, wzruszają, śmieszą, ale co najważniejsze, przedstawiają zupełnie przeróżne interpretacje i wariacje dotyczące dwóch spraw: miłości i Paryża. Film jest piękny i wg mnie rzeczywiście oddaje nastrój Paryża. W sposób często bardzo zaskakujący i niebanalny, okiem tzw. "nie-turysty".
Paryż codziennie przypomina mi o tym, jaki jest piękny, jak wiele możliwości daje i aktywności proponuje. Wczoraj był naprawdę przepiękny dzień - słoneczny, przyjemnie ciepły, można powiedzieć delikatny i spokojny. Z tego względu prawie w całości postanowiłyśmy go spędzić w Muzeum Rodin.
Muzeum to jest zupełnie niezwykłe i idealne do spędzenia tam właśnie takiego pięknego dnia. To muzeum sztuk pięknych poświęcone artyście Auguste'owi Rodinowi - rzeźbiarzowi i kolekcjonerowi sztuki. Muzeum to mieści się w budynkach Hôtel Biron (79 rue de Varenne, była paryska pracownia rzeźbiarza) i Villa des Brillants w Meudon (dawna willa rzeźbiarza). Hôtel Biron, gdzie wczoraj byłam, to śliczny budynek znajdujący się zaraz obok Pałacu Inwalidów z przylegającym do niego pięknym ogrodem.
W zbiorach muzeum znajdują się rzeźby (ok. 6600), przede wszystkim autorstwa Rodina (ze znanymi Myślicielem, Pocałunkiem czy Bramą piekieł). A także z podarowanymi Rodinowi kilkoma obrazami Moneta, Renoira i van Gogha oraz pracami uczennicy Rodina, rzeźbiarki Camille Claudel.
Rzeźby znajdują się zarówno w budynku, jak i ogrodzie. I to właśnie ogród dla mnie był najbardziej niezwykły. Zaprojektowany przez Jacques'a Grébera, powstał w skutek przekonania Rodina o sprzyjaniu natury w zrozumieniu dzieł sztuki. Wyobrażam sobie, że to miejsce najchętniej odwiedzane jest przez turystów w trakcie upalnego lata, ponieważ w ogrodzie znajduje się wiele ukrytych w cieniu ławek, leżaków. Idealny na odpoczynek z książką.
Na koniec trochę delikatnej muzyki idealnej na rozpoczynającą się lazy sunday... Życzę miłego dnia!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz