Wczorajszy dzień upłynął mi niesamowicie wspaniale. Miałam szczęście obchodzić swoje urodziny właśnie tutaj, w Paryżu. Wydawałoby się, że każdy dzień spędzony w tym cudownym mieście jest jak urodziny - specjalny, wymuskany w każdym calu, pełen niespodzianek, przyjemności i rozrywek. Dlatego też nie miałam większych oczekiwań wobec swoich urodzin tutaj - wystarczy, że spędzę ten dzień, jak każdy poprzedni, a i tak będę go wspominać jako jedne z lepszych urodzin. Jednak na szczęście nie zależało to tylko ode mnie. Mój Kochany Mąż sprawił, że Paryż nabrał jeszcze więcej kolorów, smaków, zapachów, dźwięków, niespodzianek, przyjemności i rozrywek. Poniżej kilka zdjęć z tego pięknego dnia.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz